Myśląc - nauczyciel - widzisz wredną, nudną Panią, z nosem w dzienniku, odpytującą po kolei każdego ucznia?
Myśląc - dobry nauczyciel - widzisz kompetentną Panią, która systematycznie sprawdza wiedzę uczniów robiąc sprawdziany?
Być może. Ale co tak naprawdę znaczy "dobry nauczyciel"? W dzisiejszych czasach, kiedy test goni kolejny egzamin czy kartkówkę, kiedy czas pozaszkolny przeznaczany jest na odrobienie tony prac domowych, rodzice od nauczyciela oczekują skutecznego przygotowania swoich pociech do automatycznego i poprawnego zaznaczania odpowiedzi. Tak, dokładnie. A dlaczego? Bo teraz to testy, nie do końca sprawdzające wiedzę i umiejętności dzieci, górują nad wszystkim. Testy i egzaminy decydują o - często niesprawiedliwej ocenie, decydują o przejściu do następnej klasy czy dostaniu się do wybranej szkoły. Uczniowie wariują, słyszą "test" i dostają palpitacji serca, z nerw obgryzają paznokcie, są zniechęceni, przerwy spędzają w toaletach odrabiając, a raczej spisując kolejne zadanie z matmy, siedzą i robią ściągi, tłumacząc, że nie mieli czasu na naukę do dziesiątego już w tym tygodniu sprawdzianu.
Pani szanowna droga nauczycielko. Najlepiej daj pani wszystkie pytania, które bedą na teście, opracuj je z dziećmi i wszystkie dostaną piątki.
Tak, super, to sukces jeśli nauczycielowi uda się dobrze przygotować ucznia do egzaminu. Naprawdę chapeau bas.
Ale czy takiego nauczyciela można nazwać dobrym nauczycielem?
Być może duża część rodziców jest za, bo przecież uzyskana piątka z testu nie jest równa niczemu, nieprawdaż?
W moim mniemaniu dobry nauczyciel, to nie tylko skuteczny nauczyciel ale przede wszystkim taki, który potrafi uczniów zarazić niemalże miłością (!) do nauki. Taki, który pokaże im, że nauka może być przyjemna, i nie jest to tylko nudne zakuwanie do testu, ale zdobywanie wiedzy, ciekawostek z całego świata, ciekawostek z życia, zdobywanie umiejętności komunikacyjnych, umiejętności logicznego i kreatywnego myślenia. Dobry nauczyciel jest w stanie pokazać uczniowi po co tak naprawdę się uczy.. tej tabliczki mnożenia, kto którą wojnę wygrał czy pisania listu do koleżanki z Anglii.
Gdy ja słyszę "nauczyciel", widzę osobę pełną pasji, miłości i zaangażowania w to co robi, zaangażowania w przekazywaniu wiedzy i możliwości wykorzystania jej. Widzę osobę uśmiechniętą i pozytywnie nastawioną do życia, a przede wszystkim pozytywnie nastawioną do swoich uczniów. Osoba ta jest pełna energii i sympatii, można powierzyć jej sekrety i liczyć na wsparcie, poradę oraz troskę. To osoba która wie o swoich uczniach znacznie więcej niż tylko to, jak ma dana osoba na nazwisko i czy odrobiła pracę domową.
Taka mała wzmianka o nauczycielach protestujących przeciwko zmianie w systemie edukacji. Ciekawe czy protestują przeciwko reformie w szkolnictwie czy przeciwko zmian, które sami powinni wnieść...